Maria Markiewicz spotkała się ostatnio z Joanną Kamm, dyrektorką prestiżowych szwajcarskich targów LISTE i jedną z jurorek w konkursie Allegro Prize. Joanna opowiedziała nam o tegorocznych targach, o tym, jak ważne jest wspieranie młodych artystów i wystawców sztuki, a także o tym, czego spodziewa się po artystach aplikujących do Allegro Prize.
Maria Markiewicz: Spotykamy się niecałe dwa tygodnie przed wielkim otwarciem Liste Art Fair Basel 2022. Jakie są nastroje w ekipie?
Joanna Kamm: Ten okres to dla nas najlepszy czas w roku. Wszyscy niezwykle ciężko pracowaliśmy. Było dużo planowania, a teraz w końcu wszystko nabiera kształtów. Jesteśmy bardzo podekscytowani!
MM: Mam wrażenie, że cały świat sztuki jest w tym roku równie podekscytowany. Myślisz, że powoli wracamy do czasów sprzed pandemii?
JK: Rzeczywiście, daje się odczuć ogólne poczucie ekscytacji, które się teraz wszystkim udziela… Chcemy jak dawniej podróżować i odwiedzać targi. Poczucie tęsknoty za normalnością jest wszechobecne.
Całe szczęście, w Szwajcarii wszystkie obostrzenia zostały już zniesione. Chociaż w tym roku ponownie Liste odbywa się w bazylejskim centrum wystawienniczym Messe Basel – to decyzja, którą musieliśmy podjąć już w październiku ubiegłego roku. Budynek targów jest znacznie przestronniejszy od naszej siedziby i tym samym pozwala na więcej elastyczności. Łatwiej byłoby nam zareagować w razie pojawienia się jakichś nowych obostrzeń.
MM: Rozmawiamy o waszym nowym budynku, ale w 2021 roku zmieniło się coś jeszcze – Liste zyskało nową aranżację.
JK: Kiedy myśleliśmy o nowym wystroju targów, chcieliśmy, żeby w pełni oddawał on ich ideę. Zastanawialiśmy się, jak poprzez aranżację możemy oddać poczucie wspólnoty, które jest tak ważne podczas Liste. W końcu to właśnie tutaj młodzi artyści często wystawiają po raz pierwszy, a przyjaźnie, jakie tu zawiązują, są na całe życie.
Dlatego o pomoc poprosiłam jednych z moich ulubionych architektów, belgijską firmę architektoniczną OFFICE Kersten Geers David van Severen. To oni podrzucili nam pomysł koła. Od razu mi się to spodobało. Koło pozwala na swego rodzaju integrację – to kształt, którego każdy może być częścią.
MM: Koło, o którym mówimy, jest zbudowane wokół placu, będącego miejscem spotkań i odpoczynku. To chyba dosyć niespotykany design jak na komercyjne targi sztuki.
JK: Liste ma zupełnie inny system wyceny stoisk. Nie kierujemy się ich powierzchnią, ale tym, ile razy dana galeria uczestniczyła w targach i jak długo jest już na rynku. To, że nie musimy warunkować cen wielkością stoisk, daje nam więcej możliwości.
Kiedy myśleliśmy o nowym wystroju targów, chcieliśmy, żeby w pełni oddawał on ich ideę. Zastanawialiśmy się, jak poprzez aranżację możemy oddać poczucie wspólnoty, które jest tak ważne podczas Liste.
MM: W ubiegłym roku Liste zyskało dwa nowe formaty: Liste Showtime Online i Liste Expedition Online. Co podczas nich zobaczymy?
JK: Kiedy wybuchła pandemia, wszyscy zaczęli eksperymentować z różnymi formatami online. W 2020 roku po raz pierwszy od 24 lat musieliśmy odwołać targi i po wirtualnych spotkaniach z właścicielami galerii powołaliśmy Liste Showtime – połączenie magazynu i platformy sprzedażowej. Otworzyliśmy je również na galerie, które nie brały wcześniej udziału w głównym wydarzeniu, żeby trochę urozmaicić format. Natomiast w tym roku zdecydowaliśmy się na zespolenie Showtime z targami w Bazylei: to ukłon w stronę tych, którzy z różnych przyczyn nie przyjadą tego lata do Szwajcarii.
Zarówno Liste Showtime, jak i główne targi są przedsięwzięciami czasowymi, dlatego postanowiliśmy stworzyć Liste Expedition: to nie tylko nasz pierwszy trwały format, ale także pierwszy, który nie jest komercyjny – to nie platforma sprzedażowa. Powołaliśmy go jako katalog artystów biorących udział w Liste Showtime, tworzący swojego rodzaju archiwum i platformę informacyjną.
MM: Często w wywiadach mówisz o tym, jak ważne są dla was idee wsparcia i solidarności. Skąd się wzięło takie podejście?
JK: Jesteśmy targami dla młodej generacji artystów wystawiających prace w galeriach. Dla wielu z nich Liste to pierwsze targi, w których kiedykolwiek brali udział. Mamy też wielu gości z zagranicy. Spotykają się u nas twórcy i kolekcjonerzy z całego świata – to wszystko składa się na wyjątkową atmosferę Liste.
MM: Dlaczego skupiacie się na pokazywaniu sztuki młodych artystów?
JK: Dla mnie najważniejsze w życiu jest pielęgnowanie w sobie ciekawości świata. To, co pokazują młodzi twórcy jest nowe, więc daje nam na niego świeże spojrzenie. Liste sprawia, że można się z tym skonfrontować i myślę, że w tym tkwi nasza wielka siła. Czasem ludzie boją się nieznanego, irytują, gdy widzą coś po raz pierwszy. Ale tylko w ten sposób można cokolwiek zmienić. Sztuka może nas wiele nauczyć w tych niepewnych czasach.
MM: Na tegorocznym Liste sporo jest inicjatyw wspierających młodych ukraińskich artystów.
JK: Współpracujemy z wieloma wschodnioeuropejskimi galeriami, dlatego od razu po rosyjskiej inwazji na Ukrainę zaczęliśmy myśleć o tym, jak możemy pomóc. Niektóre galerie dołączyły prace ukraińskich artystów do swoich prezentacji. Razem zorganizowaliśmy też akcję wsparcia finansowego, którą promujemy na naszej stronie. Realizujemy również cykl filmowy poświęcony sztuce młodych ukraińskich twórców. Dwie rosyjskie galerie – Voloshyn i The Naked Room – w akcie solidarności oddały swoje stoiska galeriom ukraińskim. Wsparcie ze strony galerii jest naprawdę ogromne!
MM: Liste Basel 2022 to twoje czwarte targi w roli dyrektorki. Czego nauczyły cię te lata o rynku sztuki?
JK: Ostatnie trzy lata były dalekie od normalności, ale pokazały mi, jak potrafimy się wspierać. Oczywiście, rynek rządzi się własnymi prawami i zawsze jest pełen rywalizacji, jednak mam wrażenie, że w trudnym czasie wyjątkowo nie była ona na pierwszym miejscu. Najważniejsze okazało się wzajemne wsparcie. Tak jakby wszyscy nagle zrozumieli, że więcej zyskają dzięki współpracy niż współzawodnictwu…
Cieszy mnie też to, że kolekcjonerzy przez cały czas inwestowali w sztukę, nawet jeśli było to możliwe tylko online. Dlatego galerie przetrwały ten czas – mówię to z wielką ulgą.
MM: W tym roku jesteś jedną z jurorek w naszym konkursie Allegro Prize. Co chciałabyś zobaczyć, przeglądając portfolia artystów?
JK: Zawsze bardzo ciekawi mnie oglądanie sztuki z całego świata. Jestem pewna, że i tym razem dużo się nauczę.
MM: O Liste często mówisz, że nie tylko pokazujecie teraźniejszość, ale także ją kreujecie. Jaka to teraźniejszość i do jakiej zbliża nas ona przyszłości?
JK: Nikt nie wie, jaka przyszłość nas czeka, ale mogę powiedzieć jedno: musimy podążać za artystami!
Korekta: Dorota Rzeszewska